Industrialna sesja narzeczeńska w Warszawie. Taki klimat tylko na Pradze

Chwilę czasu minęło zanim wymyśliłem z Klaudią i Kubą jak powinna wyglądać ich sesja narzeczeńska w Warszawie. W końcu padła decyzja – Warszawska Praga, Soho Factory i neony – taki klimat panował pewnego lipcowego popołudnia na industrialnej sesji narzeczeńskiej w Warszawie. Z Klaudią i Kubą poszedłem na fotograficzny spacer i wróciłem z kartami pełnymi kadrów. Jeśli macie ochotę zobaczyć to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w Warszawie – zapraszam do oglądania galerii.

Sesja narzeczeńska w Soho Factory w Warszawie

Jeśli szukacie miejsca na sesję w industrialnych klimatach, to z pewnością spodoba się Wam warszawska Praga i okolice Soho Factory. Znajdziecie tam mnóstwo budynków poprzemysłowych, w których znajdują się restauracja, teatry, galerie sztuki. Wiele z nich jest świetnie zachowanych, odrestaurowanych a w połączeniu z nowoczesnymi budynkami tworzy to swoisty klimat. Taki, jaki uwielbiam wykorzystywać do zdjęć w miejskim stylu.

Mnogość zaułków, wspaniałe neony z Muzeów Neonów, obdrapane ściany i odnowione stalowe czerwone drzwi. To wszystko jest świetnym tłem do stworzenia nietypowej sesji narzeczeńskiej.

Plener narzeczeński z warszawską Pragą w tle

Z Klaudią i Kubą byliśmy zgodni, że ich plener musi odbyć się w miejskim klimacie. Krótka wymiana zdań i padło na warszawską Pragę. Bo jak myśli się o poindustrialnej przestrzeni, to Soho Factory wpada do głowy automatycznie. Plan był jeden – jedziemy do Warszawy i odkrywamy zakątki Pragi w okolicach Soho.

Muszę przyznać, że oboje przygotowali się do tego pleneru wzorcowo. Szczególnie świetnie pasowała do tego klimatu biała sukienka Klaudii w połączeniu z kowbojkami i jeansową kurtką.

Data sesji była niezłym zbiegiem okoliczności, dokładnie rok zanim Klaudia i Kuba powiedzą sobie „TAK”. Klaudia stwierdziła, że to na pewno korzystny znak. Pogoda okazała się dla nas łaskawa. Były ostre cienie, kontrasty, które idealnie wpasowały się w cały klimat sesji. Wiecie, że lubię eksperymenty i dla mnie każde światło ma swoje zalety. Nawet deszcz mi nie straszny, bo można go fajnie wykorzystać do zdjęć.

Wprawdzie nas deszcz nie zmoczył, ale musiał wcześniej padać, bo pozostawił po sobie ogromną kałużę. Idealnie pasowała do takiego miejskiego klimatu, dlatego stała się bohaterem kilku kadrów tej industrialnej sesji narzeczeńskiej.

Miejskie zdjęcia w stylu industrialnym

Spacer po uliczkach warszawskiej Pragi zaowocował wieloma odkryciami. Zaułki kryły obdrapane mury, które fajnie kontrastowały z wyraźnym kolorem niedawno odnowionych części starych zabudowań. Gdzieniegdzie widać było murale. Zza starych budynków wyłaniały się te nowe, niedawno wybudowane. Szarość budynków w połączeniu z zielenią gdzieniegdzie rosnących krzewów i drzew także nie pozostawiało nas obojętnych na to surowe piękno.

To, co z pewnością rzuci się Wam w oczy, to przebijający się ponad szarość budynków kolor czerwony. Drzwi, kontener czy ściana. Czerwień i jego wszystkie odcienie stała się kolorem tego pleneru narzeczeńskiego. Cegła i rdza kontrastowały z niebieskim niebem i czułymi kadrami zakochanych w sobie ludzi. To właśnie kwintesencja klimatu takiego industrialnego pleneru narzeczeńskiego.

Sesje narzeczeńskie w stylu industrialnym są wyjątkowe. Wymagają skupienia, ciągłego poszukiwania ciekawego drugiego planu. Ważne, by para narzeczonych odnalazła się w takim klimacie. W końcu to właśnie zakochani są najważniejsi i na nich powinna skupić się uwaga. Ich relacje, uczucia, emocje – to wszystko wysuwa się na pierwszy plan.

Klaudia i Kuba doskonale odnaleźli się w Soho Factory. Ich naturalność i luz pozwoliły mi na wykonanie wielu kadrów, z których i ja jestem zadowolony, i moja para. Zobaczcie zresztą sami – zapraszam na fotograficzny spacer po industrialnej Pradze w Warszawie.

A jeśli tak lubicie Warszawę i klimaty koniecznie obejrzyjcie reportaż z wesela w Reducie Banku Polskiego w Warszawie!

Zobacz również

KLAUDIA & KUBA | ŚLUB KOŚCIELNY W PLENERZE PAŁACU CZOSNOWSKICH SESJA W STUDIU | AGNIESZKA I ADAM