02.04.2020
OJCOWSKI DWOREK | WESELE W OJCOWIE
Ojcowski Dworek to świetne miejsce na organizacje wesela. Agnieszka i Adam to para młodych i obiecujących architektów. Już od samego początku wiedziałem, że wyróżnia ich niebanalny gust i prawdziwe wyczucie smaku, a nadchodząca sesja fotografii ślubnej będzie naprawdę wyjątkowym doświadczeniem w mojej karierze. Pierwsze wrażenie było naprawdę oszałamiające. Wielki wpływ wywarła na mnie misternie wyplatana, koronkowa suknia Agnieszki, oraz miejsce, w którym młodzi zdecydowali się związać ze sobą na wieki. Odbyła się tutaj piękna ceremonia, będąca najważniejszą częścią ślubnego reportażu.
Ojcowski Dworek i jego bajkowa okolica
Ślub odbył się w małym, kameralnym kościółku, położonym wśród malowniczych terenów Szlaku Orlich Gniazd. Zarówno ceremonię, jak i późniejsze wesele zaplanowano bowiem we wsi o nazwie Ojców. Jest to dawne uzdrowisko słynące również z położonego w bezpośrednim sąsiedztwie Ojcowskiego Parku Narodowego. Ta okolica znana jest również ze wspaniałych zabytków na zwiedzenie których nie starczyło mi niestety czasu. Z pewnością jednak wrócę jeszcze, by odwiedzić ruiny średniowiecznego zamku z okolic 1350 roku, czy słynną Kaplicę „na wodzie”, której historia sięga początku XX wieku.
Wesele w Ojcowskim Dworku
Sama ceremonia była świetnie zorganizowana. Widać było bowiem konkretny pomysł i wizję tego, jak Agnieszka i Adam pragnęli przeżyć ten wyjątkowy dzień. Do pełni szczęścia potrzebny im był jeszcze fotograf ślubny, który potrafiłby w sposób doskonały uchwycić piękno każdego z pieczołowicie przygotowanych elementów. Oboje dali mi wolną rękę i obdarzyli bardzo dużym kredytem zaufania, jeśli chodzi o reportaż ślubny. Nie zawiodłem ich.
Idealny dzień na ślub w Ojcowie
Pogoda tego dnia była wręcz wymarzona do plenerowej fotografii ślubnej. Świeciło bowiem piękne, wczesnojesienne słońce, a lokalizacja pierwszej sesji sąsiadowała z uroczym lasem. Reportaż ślubny rozpoczęliśmy bowiem od kilku zdjęć przed domem rodziców Agnieszki. Atmosfera była naprawdę wyjątkowa, a młodzi wyglądali na bardzo zakochanych. Towarzyszyłem im również podczas samej ceremonii oraz przyjęcia w pięknej drewnianej sali weselnej, która urządzona była w niezwykłym, rustykalnym stylu. Ojcowski Dworek, bo w nim odbyło się wesele, stał się miejscem, w którym spędziliśmy ostatnie chwile tego wspaniałego dnia. Nowożeńcy doskonale tańczą salsę, więc sala weselna w Ojcowie już od początku przepełniona była niezwykłą energią kubańskich rytmów. Tak wyjątkowych sesji z pewnością się nie zapomina.
Brak komentarzy