10.01.2019
SESJA ŚLUBNA ZA GRANICĄ – THE BEST OF
Sesja ślubna za granicą – wielu z Was o tym myślało, prawda? Zapewne wielu z Was kocha podróże. Każdy ma swoje własne, szczególne miejsca, do których lubi wracać wspomnieniami. To zupełnie tak jak my jak również nasze fantastyczne pary, które postanowiły zabrać nas w cudowne miejsca, by właśnie tam wykonać zagraniczną sesję ślubną!
Nic nie daje większej frajdy niż odkrywanie nowych miejsc, poznawanie nieznanych kultur, integracja z ciekawymi ludźmi czy podziwianie pięknych krajobrazów. Podróże stanowią lwią część pracy fotografa. Wobec tego sesja ślubna za granicą to temat na stałe wpisany w nasz harmonogram zleceń.
Obecność na zagranicznych ślubach mieliśmy okazję odbywać kilkukrotnie, ale na naszym blogu zaprezentowaliśmy jedynie część fotograficznych relacji.
Zastanawialiśmy się, czemu by więc nie zebrać tych wszystkich pięknych chwil i nie pokazać ich światu? Zatem… odświeżyliśmy dyski, przeglądnęliśmy mnóstwo katalogów i zebraliśmy wszystkie sesje za granicą wykonane w miejscach, które poruszając nasze umysły, wygenerowały elegancką dawkę inspiracji. Doszliśmy do wniosku, że jest to idealna okazja dla globtroterów zainteresowanych fotografią ślubną. Koniec końców zabierzemy Was w wiele miejsc, które dołożyły solidne cegiełki do historii naszej działalności.
PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
Romantyczny do granic możliwości Paryż, rozpalone słońcem Capri, pachnące przyprawami Maroko lub na opak – malowana śniegiem Norwegia czy mistyczna Islandia. Sesja ślubna za granicą w tak fantastycznych scenografiach to zjawisko przekreślające grubą kreską konwencję, wychodzące poza granice i dosłownie, i w przenośni. Oczywiście zagraniczne sesje ślubne nie dyskryminują fotografii par, które zamiast biletu lotniczego na Bali wybierają wyprawę w nasze, polskie plenery. Takim krajobrazom również nie można odmówić potencjału oraz temperamentu. Szkopuł tkwi w tym, aby wybrać przestrzeń, do której po prostu czuje się miętę i to przez rumianek. Wtedy doświadcza się emocji zupełnie innej maści. Sesja za granicą, w miejscu totalnie spełniającym indywidualne oczekiwania, pozwala osiągnąć wyższy level empirycznych przeżyć. Efekt zdjęć to wynik łańcuszka wzajemnych powiązań. Nowa perspektywa, atmosfera, energetyczny koktajl uczuć są osnową bajecznej ślubnej sesji zdjęciowej. Dla takiej pamiątki zdecydowanie warto pokonać tysiące kilometrów.
Na każdej szerokości geograficznej istnieją miejsca, które natura zaprojektowała z ogromnym pietyzmem. Kula ziemska skrywa przeogromny potencjał. Wystarczy zdecydowane outside the box, żeby odkryć jej imponujące zakątki.
JAK ZORGANIZOWAĆ SESJE ŚLUBNĄ ZA GRANICĄ?
Wydaje Wam się, że sesja ślubna za granicą to trudne przedsięwzięcie, które wymaga sporego zaangażowania? Nic bardziej mylnego! O tym jak zabrać się do zorganizowania zagranicznej sesji pisaliśmy już TUTAJ. Jeśli marzy Wam się taka przygoda i startujecie z przygotowaniami, zapraszamy do lektury. A może wybierzecie się w taką podróż wspólnie z nami? Proszę wsiadać, drzwi zamykać!
WENECJA – MIASTO Z POWODZENIEM
Rzym ma Koloseum, Mediolan stoi modą. Jest i Wenecja, która zdecydowanie „płynie” na fali popularności. Dryfujące na wodzie gondole, przepastny Canale Grande, praktycznie niemożliwa do zliczenia ilość mostów i mosteczków, urokliwe fasady budynków, uliczki, placyki, kościoły. Sesja za granicą w miejscu tak intensywnie naładowanym emocjami jest skazana na sukces. Dlatego pary tak chętnie wybierają Wenecję jako tło zdjęciowe. Chociaż żyliśmy w przekonaniu, że zawodowo czujemy się lepiej na łonie natury, pobyt w słynnym mieście na wodzie zmienił naszą optykę. To fenomenalne uczucie, kiedy na własnej skórze czujesz magię miejsca. Ucinasz pogawędkę z mieszkańcami, spijasz mocne jak diabli espresso w małej kawiarni i realnie stajesz się uczestnikiem toczącego się tam życia. Równie wspaniałe jest to, że sesję za granicą masz okazję popełnić z parą fotografów, którzy tym razem stają po drugiej stronie obiektywu. Iwona i Michał doskonale zdawali sobie sprawę z tego, co będzie dobrze prezentowało się na zdjęciach, a co po prostu nie zda egzaminu. Z bohaterami tej zagranicznej sesji ślubnej mogliśmy kraść przysłowiowe konie oraz stworzyć fotografie o zupełnie nowej jakości wizualnej. Oczywiście, nie zabrakło kultowych gondoli i romantycznych uliczek. Jednak nie one „grały tu pierwsze skrzypce”. Dla nas najistotniejsze były nieoczywiste, niebanalne kadry, które z powodzeniem udało nam się uchwycić. Nieco impresjonistyczny klimat, Wenecja absolutnie wyrwana z kontekstu, bohaterowie jak ulał pasujący do scenerii. W przypadku tej sesji ślubnej za granicą zgadzało się wszystko!
WENECJA
LIZBONA
ISLANDIA
CZARNOGÓRA
TAJLANDIA
KAMBODŻA
TOSKANIA
MAROKO
MALAGA
NORWEGIA
BARCELONA
CYPR
BRIGHTON – KLIFY SEVEN SISTERS
SANTORINI
WERONA
CHORWACJA
PIRAN
SESJA ŚLUBNA ZA GRANICĄ – MALTA
WIEDEŃ
PORTUGALIA
SESJA ŚLUBNA ZA GRANICĄ – NORWEGIA
Brak komentarzy