Sesja ślubna nad Bałtykiem

Co może powstać z połączenia pięknej panny młodej w olśniewającej sukni, przystojnego pana młodego, dzikiej plaży i niebywałego zachodu słońca? Wymarzona sesja ślubna nad Bałtykiem.

Czy jak myślicie o plenerze ślubnym nad morzem, to też widzicie wzburzone morskie fale, długie niesforne włosy targane wiatrem i zachód słońca, który rozpływa się dramatycznie na zawieszonych chmurach? No to tak w skrócie było na tej sesji. Wymarzona sceneria, a do tego słońce, które zaświeciło tak, że zawsze bym sobie życzył takich zachodów. No bajka.

Jak znaleźć pustą plażę na sesję ślubną nad morzem?

Jak zapewne wiecie znalezienie odpowiedniej plaży nad polskim morzem nie należy do łatwych zadań. Szczególnie, że chcąc zrobić sesję poślubną, chciałoby się mieć trochę spokoju i chociaż kawałek pustej plaży. Wybraliśmy się zatem do Gdyni, na plaże Białe Doły.

Podobno jest to jedno z tych miejsc, które nie jest aż tak bardzo oblegane. Jak to zwykle jednak bywa – i tak jest to miejscówka dość powszechnie znana, więc całkowicie przed ludźmi się nie ucieknie. Dlatego miałem trochę obiekcji czy będziemy w stanie zrobić tu sesję w sprzyjających okolicznościach. Wiecie co mam na myśli – nikt nie chce mieć pięknej pary młodej z gościem w gatkach w tle. No ale nie musiałem się o to martwić.

Na szczęście pogoda odstraszyła część plażowiczów i dzięki temu mogliśmy cieszyć się prawie pustą plażą. Prawie, bo jednak byli i tacy śmiałkowie, którzy tak jak i my – nie zawahali się przyjść pospacerować brzegiem i nawdychać się jodu. A my do tego skorzystaliśmy z uroków takiej pogody i jak się okazało – czekały na nas same miłe niespodzianki.

Sesja ślubna o zachodzie słońca na plaży w Gdyni

Plaża w Gdyni wyglądała obłędnie. Oprócz cudnych szarości wzburzonego morza, kamienistej plaży i wiejącego we wszystkie strony wiatru, na niebie pojawiły się ołowiane chmury. Przeciskały się przez nie promienie zachodzącego słońca, które dodawały dramatyzmu.

A do tego para, która potrafiła pozować! Mieli w sobie pewną naturalność, swobodę poruszania się przed obiektywem. Patrzyli prosto w niego i wyrażali wzrokiem emocji. Pewnie gdybym wszystko to sobie zaplanował – nic by z tego nie wyszło. A tak – miałem prawie idealne warunki, piękną i świadomą parę młodą i zachód słońca, który dopełnił wszystkiego. Czemu prawie idealne? Muszę trochę ponarzekać na koniec. Życzyłbym sobie mieć tam jeszcze godzinę czasu, bo przez ten wiatr komunikacja była na prawdę ciężka! Może dlatego Andrzej nie usłyszał jak przychodzi ta fala która zalała mu całe buty 😀 Po 1,5 godziny byliśmy konkretnie przemarznięci a z mojego gardła wydobywał się głos, którego nie powstydziłby się Rysiek Riedel na zakończenie trasy koncertowej 😀 . Ale koniec malkontenctwa!  Przed Wami sesja ślubna nad Bałtykiem.

Zobacz również

SESJA ŚLUBNA NA MAGICZNEJ MADERZE | KAROLINA & MICHAŁ ELEGANCKA SESJA ŚLUBNA | KAMILA & MICHAŁ SESJA ŚLUBNA W MALADZE | ANIA & KRZYSIEK