25.03.2013

Edyta i Kamil – plener w Dolinie Pięciu Stawów Polskich

EdytaiKamil-11-09-12-16.06.34_21891Sezon ślubny 2013 zbliża się wielkimi krokami – za niecałe 2 tygodnie pierwszy ślub, miejmy nadzieje, że w nieco lepszej scenerii niż obecnie. Temperatury ujemne nie są zbytnio wskazane dla Pary Młodej, gości, fotografa czy nawet dla samego sprzętu fotograficznego, który woli jednak nieco cieplejsze warunki.

Pomimo, wydawałoby się, dość luźnego okresu zimowego, pracowaliśmy bardzo mocno, aby jak najlepiej przygotować się do zbliżającego się sezonu. Mamy nadzieję, że cały ten poświęcony czas zaprocentuje i będzie to nasz najlepszy dotychczasowy sezon 😉

Przechodząc do meritum: chciałem Wam dzisiaj zaprezentować ślub Edyty i Kamila. Początkowo dzień nie zapowiadał się jakoś wyjątkowo – pogoda była nieco deszczowa, było szaro i jakoś tak nieciekawie. Na szczęście nie wpłynęło to negatywnie na głównych bohaterów jak również ich gości 😉 Było wręcz na odwrót bo trzeba było tą dołującą pogodę jakoś pozytywnie nadrobić!  Było więc dużo uśmiechów i wszechobecnego szczęścia. Z każdą minutą wesele się rozkręcało a wszystkiemu „winny” był znakomity zespół Prima Band.

Plener zrealizowaliśmy w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Jest to malowniczo położone miejsce w samym centrum polskich Tatr. Jest jedną z najbardziej znanych, ze względu na swój niewątpliwy urok, który prezentuje od samego początku kiedy do niej dotrzemy. Już od dłuższego czasu chcieliśmy wyciągnąć tam którąś „ambitną”  parę młodą, żeby zrealizować tam plener ślubny. Nie było to jednak takie łatwe, ponieważ nie ma tam dojazdu dorożką, ani innym środkiem transportu (oprócz oczywiście quada, którego niestety nie zabraliśmy ze sobą w góry :p).

Sama droga do doliny to ok. 3 godzin czystego marszu z okolic Łysej Polany. Było więc nieco hardcorowo (nie tak łatwo jak w przypadku realizacji pleneru ślubnego w Morskim Oku, gdzie spokojnie można dojechać dorożką, czy np. pleneru ślubnego na Kasprowym Wierchu, gdzie z kolei w paręnaście minut można dostać się kolejką). Nie poszliśmy na łatwiznę i udało się. Pogoda była rewelacyjna, wczesne popołudnie w środku lata z miękkim słońcem na horyzoncie. Myślę, że ten plener ślubny na długo pozostanie w naszej pamięci:)

[nggimages id=88 before=’ <br>’ after='</br> ’ ]

Brak komentarzy